Klimat
01
„Syndrom chorych budynków” WHO
„Syndrom chorego budynku”, SBS, czy ang. sick building syndrome to określenie, którego Światowa Organizacja Zdrowia użyła po raz pierwszy w latach 70. XX w. w odniesieniu do budynków, w których po prostu czujemy się źle. Jest to kombinacja dolegliwości, które pojawiają się, kiedy przebywamy w miejscu pracy lub domu, takich, jak: bóle głowy, zawroty głowy, nudności, zmęczenie, problemy z oddychaniem i błonami śluzowymi. W 1984 roku WHO w swoim raporcie zawarło informację, że SBS pojawia się aż 30% budynków, zarówno tych nowych, jak i poddanych renowacji.
Nasze złe samopoczucie w takich budynkach wynika z kiepskiej jakości powietrza. Może mieć na to wpływ powietrze z zewnątrz, smog i inne zanieczyszczenia, które dostają się do pomieszczeń. Do problemów z oddychaniem może się przyczynić także niedostateczna wentylacja pomieszczeń, kratki zapchane szmatami czy po prostu pleśń i inne mikroorganizmy, które mogą się zagnieździć w zaniedbanych szybach i kratkach wentylacyjnych. Również to z czego został zbudowany budynek nie pozostaje bez wpływu na nasze zdrowie i samopoczucie, to samo tyczy się przedmiotów, którymi się otaczamy. Meble i dodatki, a co za tym idzie także farby, materiały, tkaniny, impregnaty, bejce, lakiery i wiele innych rzeczy może uwalniać zapachy, które drażnią błony śluzowe i są nieprzyjemne dla przebywających w pomieszczeniach osób. WHO uznaje budynek za „chory”, gdy ponad 1/3 przebywających skarży się na złe samopoczucie i ma któreś z wyżej wymienionych objawów.
Jak podaje portal www.budujemydom.pl za Grupą Velux (raport „Barometr Zdrowych Domów 2017”) mieszkańcy „chorych budynków” aż dwa razy częściej chorują i udają się do lekarza ze złym samopoczuciem, a nawet 40% częściej zapadają na astmę. Warunki jakie panują w mieszkaniu mają ogromny wpływ na nasz stan zdrowia, a niestety 26% polskich mieszkań jest niedogrzanych, 22% zawilgoconych, a mieszkańcy 23% mają za mało światła. Naukowcy WHO wyróżnili także Zespół Chorób Związanych z Budynkiem, do których zaliczyli między innymi wcześniej wspomnianą astmę oskrzelową, zatrucie tlenkiem węgla, niektóre nowotwory oraz zarażenie się bakteriami z rodzaju Legionella.
Jednak również w takich budynkach możemy bronić się przed złym samopoczuciem. Oczywiście najważniejsze jest dbanie o czystość i higienę oraz odpowiednią wentylację pomieszczeń. Dodatkowo warto zwrócić uwagę na przedmioty i meble i jeśli mamy możliwość to wybrać takie, które zrobione są z naturalnych materiałów i tkanin. Warto również umieścić w domu i miejscu pracy rośliny mające wpływ na jakość powietrza w pomieszczeniu. W tej roli najlepiej sprawdzą się te gatunki, które wymienia NASA, takie jak: bluszcz, skrzydłokwiat, paprocie czy popularny u nas fikus benjamina.
Źródła: